Fontanna

Srutututu

- Buduje paierosowa konstrukcje - powiedzial Srutututu.

Roxane Twilight

-Świetnie-mruknęłam-Powodzenia.

Srutututu

- Nooo, tez tak mysle.
Srutututu zbudowal juz dluuuuga tyczke z papierosow. Wetknal jeden koniec do ust Roxane, a drugi podpalil.

Roxane Twilight

Papieros długości 4 metrów wypadł mi z ust i potoczył się w stronę szkoły
-I co teraz?-zapytałam rozbawiona.

Srutututu

Dzięki chochlikowej magii chochlików kornwalijskich, Srutututu przywołał długaśnego papierosa. Znowu wtyknął go Roxane do ust i patrzył jak pali.

Roxane Twilight

Wyjęłam go z ust
-Sam zapal-wepchnęłam go chochlikowi do ust.

Srutututu

Srutututu przykleił papierosa stałym przylepcem do Roxane.

Roxane Twilight

-Odklej to-warknęłam no Chochlika-ODKLEJ TO!

Srutututu

- Nie da się - zaśmiał się Srutututu. - Ale jeśli ładnie poprosisz, zrobię to dzięki mojej chochlikowej mocy,

Roxane Twilight

-Proszę-burknęłam.

Srutututu

- Ładniej - powiedział Srutututu.

Roxane Twilight

-P r o s z ę-powiedziałam lekko poirytowana.

Srutututu

Srutututu prychnął i poleciał gdzieś.

Roxane Twilight

-Czekaj!-wrzasnęłam-Proszę-zrobiłam piękne oczka xD Gdy nie podziałało wrzasnęłam Chochlik przyleciał do mnie.

Srutututu

Srutututu zrobił obrażoną minę i znowu poleciał, tym razem używając magi chochlikowatej by zabezpieczyć się przed zaklęciami Roxane.